122575316 sklep@stanislawbm.pl PL / zł
Kategorie
PL / zł
Lista wpisów
Lista wpisów

„A co pani lubi?” – historia błogosławionej pielęgniarki

29.04.2024
#BŁ. HANNA CHRZANOWSKA
#PATRONKA PIELĘGNIAREK
#PIELĘGNIARSTWO PARAFIALNE
#DUSZPASTERSTWO CHORYCH
#KRAKÓW

Pielęgniarka, pisarka, publicystka, oddana Bogu i bliźnim. Poznaj historię błogosławionej Hanny Chrzanowskiej – pionierki pielęgniarstwa domowego.

  • Dlaczego została pielęgniarką?
  • Za co kochała Paryż?
  • Jaki był jej wpływ na rozwój polskiego pielęgniarstwa?

Zainspiruj się opowieścią o nowoczesnym modelu świętości.

Dzieciństwo i młodość

Hanna Chrzanowska (1902–1973) urodziła się w Warszawie w rodzinie inteligenckiej. Była córką Ignacego Chrzanowskiego, znanego profesora literatury. W 1910 roku rodzina Hanny przeniosła się z Warszawy do Krakowa, gdzie jej ojciec obejmuje Katedrę Historii Literatury Polskiej.

Rodzina Chrzanowskich zamieszkała w tzw. Jasnym Domu przy ul. Biskupiej 2. Stał się on miejscem spotkań przedwojennej polskiej inteligencji. Gośćmi w domu Chrzanowskich byli między innymi Juliusz Kleiner czy Stanisław Pigoń z Wilna. Niekiedy spotkania kończyły się dość nieprzewidywalnie:

„Chrzanowski uraczył nas jakimś diabelskim likworem, który uskrzydlał myśli, lecz zdawał się wiązać kamienie do nóg. Wracając mocno niepewnym krokiem, zatrzymaliśmy się na drewnianym mostku na Młynówce, płynącej wówczas swobodnie w poprzek Placu Biskupiego, i trzymając się poręczy, ryczeliśmy na całe gardło «Kurdesz nad kurdeszami» oraz na cześć gospodarza «Sto lat niech żyje nam».

(wspomnienie Zygmunta Leśniodorskiego, za: Florkowska M., 86.)

Trzy razy w tygodniu na konsultacje do domu prof. Chrzanowskiego przychodzili także jego studenci. Poza zagadnieniami naukowymi omawiali z profesorem także tematy związane z życiem codziennym, słuchając wskazówek autorytetu.

Jasny Dom wypełniała nie tylko naukowa, lecz również rodzinna atmosfera. Punktualnie o 13.00 jadano obiad, na którym w miarę możliwości starali się pojawić wszyscy członkowie rodziny. Był to czas na odpoczynek i rozmowę. Chętnie grywano również w kostki według instrukcji opracowanej przez gospodarza.

Wybór życiowej drogi

W 1920 roku Hanna zdała maturę, po czym rozpoczęła kurs pielęgniarstwa, by móc zaangażować się w pomoc ofiarom wojny polsko–bolszewickiej. Następnie podjęła studia polonistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jednak po dwóch latach dokonała radykalnej zmiany planów. Porzuciła polonistykę, by wstąpić do nowo otwartej Warszawskiej Szkoły Pielęgniarstwa. Z tamtego czasu zachowało się pewne wspomnienie, które pokazuje, w jaki sposób Hanna postrzegała pielęgniarstwo:

„Kiedyś pielęgnowałam starszego pana – wypytywał mnie o szkołę, koleżanki. W końcu padło pytanie: A pani po co właściwie poszła na pielęgniarstwo? Odpowiedziałam: No, bo to lubię. A co pani lubi? Sam szpital, czy chorych ludzi? Nie wiedziałam, co odpowiedzieć. A pytanie świetnie stawiało sprawę. Często się zdarza, że magnesem przyciągającym nowicjuszki zawodu jest tajemnicza, egzotyczna atmosfera szpitala, operacje, instrumenty, białe fartuchy, jakaś sensacyjność. I to nic nie szkodzi pod warunkiem, żeby potem wśród pracy z tej mgły tajemniczej wystąpiło na pierwszy plan łóżko z cierpiącym człowiekiem. Jeśli się to nie stanie – pielęgniarka będzie siedziała w dyżurce, nie na sali. Nie będzie pielęgniarką przy chorym, najwyżej stanie się pomocą lekarza. Wówczas na pytanie nie umiałam odpowiedzieć. (...) To pytanie tkwiło we mnie na zawsze”.

(za: Gawron P., nr 343, s.21)

W 1924 roku Hanna ukończyła warszawską szkołę pielęgniarstwa, a następnie udała się na stypendium do Paryża. Zamieszkała w szkole pielęgniarstwa dziecięcego. Każdą wolną chwilę poświęcała korzystaniu z walorów stolicy Francji.

„Cała moja praktyka pielęgniarska, chociaż brałam ją bardzo poważnie, była tylko akompaniamentem do radosnej melodii, ramami do obrazu, czy równoległą ciemną linią biegnącą wzdłuż roześmianych, iskrzących światłami bulwarów. W świecie muzycznym żyłam wtedy pod wyłącznym panowaniem Beethovena. Zadomowiłam się w olbrzymich galeriach Luvru, zaczęłam wracać do ukochanych obrazów”.

(za: Gawron P., nr 344, s. 32)

Po powrocie do Polski zajęła się metodyką, podejmując pracę instruktorki w Uniwersyteckiej Szkole Pielęgniarek i Higienistek w Krakowie. W tym samym czasie prowadziła działalność publicystyczną, redagując miesięcznik „Pielęgniarka Polska” – pierwsze, profesjonalne pismo dla pielęgniarek. Na początku lat 30. przeprowadziła się do Warszawy. Miała udział w opracowaniu „Ustawy o pielęgniarstwie”, którą sejm przyjął w 1935 roku. W tamtym okresie działała również na polu literackim. Pod pseudonimem Agnieszka Osiecka wydała dwie powieści Niebieski klucz (1934) oraz Krzyż na piaskach (1938).

Praca podczas II wojny światowej

Po wybuchu II wojny światowej Hanna wróciła do Krakowa i zaangażowała się w pracę w Polskim Komitecie Opiekuńczym. Do jej obowiązków należała między innymi opieka nad osieroconymi dziećmi. Hanna poszukiwała dla nich rodzin zastępczych, organizowała kolonie letnie oraz akcje dożywiania. W czasie powstania warszawskiego Hanna, wspólnie z dr. Jerzym Lebiodą oraz Heleną Siuchnińską, Komendantką Wojskowej Służby Kobiet, organizowała transporty leków, materiałów opatrunkowych oraz fałszywych pieczęci i pustych druków kenkart do obozu w Pruszkowie.

Lata powojenne

Po wojnie Hanna Chrzanowska została kierowniczką działu pielęgniarstwa społecznego w Uniwersyteckiej Szkole Pielęgniarsko-Położniczej. Na przełomie 1946 i 1947 roku wraz z grupą polskich pielęgniarek wyjechała na czteromiesięczne szkolenie do Stanów Zjednoczonych. Zgłębiała tam wiedzę na temat nowoczesnego nowojorskiego pielęgniarstwa domowego. Po powrocie dzieliła się zdobytym doświadczeniem z adeptkami pielęgniarstwa poprzez kontynuowanie pracy dydaktycznej.

W 1957 r. Hanna Chrzanowska objęła stanowisko dyrektorki Szkoły Pielęgniarstwa Psychiatrycznego w Kobierzynie. Po roku placówka została zlikwidowana, dlatego Hanna przeszła na wcześniejszą emeryturę.

Pozostała jednak aktywna w środowisku pielęgniarskim: publikowała fachowe artykuły, brała udział w przygotowaniu podręcznika „Pielęgniarstwo w otwartej opiece zdrowotnej”, a także nawiązała kontakt z ks. Karolem Wojtyłą. Dzięki temu mogła zacząć realizować pewien pomysł dotyczący pomocy chorym…

Pielęgniarstwo parafialne

W porozumieniu z duszpasterzami archidiecezji krakowskiej Hanna Chrzanowska zaczęła organizować parafialne struktury pomocy chorym. Zakres opieki nad chorymi został przedstawiony w Wytycznych parafialnej opieki nad chorymi opracowanych przez Hannę Chrzanowską. W 1971 roku kard. Karol Wojtyła zaakceptował przygotowany na podstawie Wytycznych Chrzanowskiej Regulamin parafialnej opiekunki chorych. Dokument określał status osób zaangażowanych w strukturę parafialnego pielęgniarstwa (praca na podstawie umowy nawiązywanej z parafią) oraz zakres ich obowiązków. Poza troską o zdrowie podopiecznych, opiekunki dbały również o zapewnienie chorym dostępu do sakramentów. Dzięki staraniom między innymi Hanny Chrzanowskiej możliwe stało się również odprawienie Mszy św. w domu chorego.

Hanna Chrzanowska sprzeciwiała się wykluczaniu chorych. Szczególnym znakiem chęci ich zaangażowania w życie społeczne były procesje Bożego Ciała.

„Największym przeżyciem była dla nas procesja Bożego Ciała. Z inicjatywy Cioteczki (bo tak chorzy nazywali Hannę), po wyjściu procesji z kościoła włączali się do niej chorzy. Wierni zatrzymywali się, robiąc miejsce chorym tuż za Najświętszym Sakramentem. Najpierw jechały wózki, popychane przez studentów, potem chorzy o kulach i reszta mogących utrzymać się na nogach. Dopiero po nas szli wierni. Jeden ołtarz był „nasz”, tzn. ubrany przez personel w imieniu chorych. Po dojściu do ostatniego ołtarza, przy grocie, gdzie byli zgromadzeni ciężko chorzy na łóżkach – ustawialiśmy się w dwuszeregu i kapłan błogosławił Najświętszym Sakramentem każdego z osobna, jak w Lourdes”.

(za: Gawron P., nr 353, s.22.)

Duszpasterstwo chorych organizowało również rekolekcje. Od 1964 roku odbywały się one w Domu Rekolekcyjnym Salwatorianów w Trzebini. Było to śmiałe przedsięwzięcie i wymagało zaangażowania wielu wolontariuszy. Do pomocy przy przeprowadzeniu turnusów zgłaszali się między innymi studenci i klerycy, natomiast do transportu chorych, często ze swoimi samochodami, zgłaszali się lekarze, dziennikarze, księża, inżynierowie. Logistyką zajmowali się obecny sługa Boży Jerzy Ciesielski oraz jego żona Danuta.

Podsumowanie

Życie i działalność Hanny Chrzanowskiej stanowią inspirujący przykład, w jaki sposób odpowiadać na wezwanie do miłości bliźniego. Jej zaangażowanie w pomoc chorym zarówno na polu pielęgniarstwa, jak i w działalności społecznej pozostawiło trwały ślad w historii Polski. Historia tej silnej, inteligentnej i pewnej siebie błogosławionej skłania do refleksji nad modelem kobiecości i świętości we współczesnych czasach.

 

Źródła:

  • Florkowska M., Kraków od podszewki. Śladami Hanny Chrzanowskiej, Wydawnictwo św. Stanisława BM, Kraków 2018.
  • Gawron P., „Co pani lubi?", Materiały Homiletyczne"nr 343, Wydawnictwo św. Stanisława BM, Kraków 2022.
  • Gawron P., „Paryż moje – marzenie", Materiały Homiletyczne", nr 344, Wydawnictwo św. Stanisława BM, Kraków 2022.
  • Gawron P., „Pójdźmy po...", Materiały Homiletyczne", nr 353, Wydawnictwo św. Stanisława BM, Kraków 2024. 
  • Hanna Chrzanowska. Życiorys, Hanna Chrzanowska.pl, https://hannachrzanowska.pl/, (dostęp: 24.04.2024).
  • Matoga H., Błogosławiona Hanno, módl się za nami, Diecezja.pl, https://diecezja.pl/miasto-swietych/beatyfikacja-hanny-chrzanowskiej-2/, (dostęp: 26.04.2024).